나에게도 짝은 있는가. 파란만장 로맨스 다이어리

<Witamy w agencji matrymonialnej> Czy prawdziwe małżeństwo jest możliwe? [10]

  • Język oryginalny: Koreański
  • Kraj: Korea Południowacountry-flag
  • Inne

Utworzono: 2024-05-05

Utworzono: 2024-05-05 22:44

Horoskop miłosny

Mój chłopak musiał uczestniczyć w spotkaniu rodzinnym, więc spędzałam weekend sama.

Dopiero co zaczęliśmy się spotykać, więc było mi trochę żal, ale to było zaplanowane spotkanie jeszcze przed związkem, więc nie było innego wyjścia.

Pogoda powoli się ochładzała, więc przeszukiwałam internet w poszukiwaniu pomysłów na kolejną randkę, kiedy nagle...

Odebrałam wiadomość od mojego chłopaka, który był w innym mieście.

Okazało się, że jego kuzynka uczy się wróżbiarstwa i zaproponowała, że sprawdzi nasz horoskop miłosny, jeśli podamy jej daty urodzenia i godzinę.

Kilka razy słyszałam, że mama mojego chłopaka czasem korzysta z usług wróżbitów.

Pamiętam, że kiedyś opowiadała o tym, jak jej nie szło w interesach, więc zmieniła chińskie znaki w imieniu chłopaka. To były podobne historie.

Po prostu pomyślałam: „Aha, widocznie bardzo wierzy w wróżby”.


„Jeśli coś złego wyjdzie, to powiedz mi. W przeciwnym razie nic mi nie mów”.

„Jasne, powiem ci wszystko”.


I co się stało? Po jakimś czasie zadzwonił do mnie późno w nocy.

Wydawało się, że już trochę wypił, bo lekko mu się plątał język, ale nie był kompletnie pijany.


„Przepraszam, że jest głośno?”

„Mówiłeś, że spotykasz się z rodziną. Miło spędzasz czas?”

„Tak, dawno się nie widzieliśmy. Doradzili mi, żebym zobaczył się z nimi na moim ślubie”.

„Naprawdę?”

„Wszyscy mnie gratulują”.

„To dobrze, że horoskop wyszedł pozytywnie”.

„Tak, powiedzieli, że nie ma nic złego. Przez 20 lat było ciężko, ale teraz wszystko idzie jak po maśle”.

„Dobrze, że nic złego nie wyszło”.

„Czy w rodzinie twojej żony ktoś pracuje za granicą?”

„Nie, nie ma nikogo”.

„Naprawdę?”

„Sprawdziłeś mój horoskop? Przecież miałeś sprawdzić nasz horoskop”.

„A to ci powiem osobiście, he he”.


Wyglądało na to, że świetnie się bawił na spotkaniu rodzinnym, chwalił się zdjęciami i cieszył się z tego spotkania.

Spotykaliśmy się zaledwie tydzień, ale pomyślałam, że jest trochę za wcześnie, żeby tak się cieszyć, ale z drugiej strony, pomyślałam, że skoro jest taki szczęśliwy, to co mi do tego.

Jednak im dłużej rozmawialiśmy, tym bardziej był pijany i zaczął żalić się na to, co go boli.

„Zawsze mówię, że cię kocham, a ty nigdy nie mówisz”. Przepraszam, że się tak zachowuję, ale kocham cię.

Jak zepsuta płyta, powtarzał te same słowa. Uspokajałam go i rozłączyłam się. Tej nocy nie mogłam zasnąć.

Ale prawdziwa dziwność zaczęła się podczas następnej randki.

„Dlaczego mi o tym nie powiedziałeś?”

„O czym?”

„Twój kuzyn powiedział, że sprawdzi horoskop. Obiecałeś mi, że mi o tym powiesz!”

„A, to. Nic nie wyszło”.

„Co masz na myśli, że nic nie wyszło? Coś było nie tak?”

„Nie, wszystko jest w porządku”.

Był strasznie kiepski w kłamaniu, a ja miałam szósty zmysł.”


„Myślę, że twój chłopak coś kombinuje”.

„Dlaczego tak myślisz?”

„Widziałam go tydzień temu po spotkaniu rodzinnym. Potem wyjechał na wycieczkę z przyjaciółmi, którą miał zaplanowaną już wcześniej”.

„Miał w tym tygodniu jakieś plany”.

„Od piątku coś mi nie pasowało. Usunął wszystkie zdjęcia z profilu i jakby się trochę wycofywał”.

„Nagle?”

„Tak. Nie wiem, czy go ktoś namawiał, żeby tak się zachowywał, czy też sam z siebie jest taki smutny. Mówił, że czuje się fatalnie i że chce się zabić”.

„Ojej, jaki on jest dziwny”.


Zniknął. Przestał się kontaktować. Codziennie wysyłał mi mnóstwo wiadomości, a teraz nic. Pytałam go, co się stało, a on odpowiedział, że nic się nie stało i że nie czuje się dobrze, że nie ma ochoty na nic.”

„To nie ma ze mną nic wspólnego”.

„Nie wiedziałam, co się dzieje, więc postanowiłam poczekać. Mówią, że jak mężczyzna się chowa w swojej jaskini, to nie należy go nachodzić, tylko poczekać, aż sam wyjdzie”.

„Minęło kilka dni”.

„Była późna noc, ponad 23:00”.

„Rozmawiałam z mamą o tym, że mój chłopak zniknął, a tu nagle zadzwonił telefon”.


„Halo?”

„Dzień dobry, nazywam się XXX i jestem przyjacielem tego chłopaka”.

Słyszałam to imię wcześniej. Mówił, że ma przyjaciela z dzieciństwa, z którym się przyjaźni od czasów szkoły średniej.

„Tak, znam go”.

„Dzisiaj poprosił mnie, żebyśmy się spotkali, ale jest pijany i nie radzi sobie z sytuacją”.

„Pijany?”

„Znam go od ponad 10 lat, ale nigdy nie widziałem go w takim stanie. Jest kompletnie pijany i nie wie, co się dzieje”.

„Czyli jest kompletnie pijany?”

„Tak. Czy coś się stało między wami?”

„Też chcę wiedzieć, co się dzieje”.

„Czy możesz go zabrać do domu?”


Nie znałam dokładnego adresu jego mieszkania, a taksówka jechałaby tam godzinę. Nic by to nie dało.

„Czy w jego telefonie jest numer do siostry lub szwagra? Nie mam pojęcia, gdzie mieszka, a on mieszka z rodzicami. Nie chcę dzwonić do rodziców, a siostra mieszka w pobliżu. Może możesz jej zadzwonić i poprosić o pomoc”.

„I przepraszam, ale bardzo się martwię, więc możesz mi napisać, co się dzieje?”

Ale nie dostałam żadnej wiadomości, a ja nie mogłam zasnąć.


Jedyna rzecz, która budziła moje podejrzenia, to to jedno.”

„Horoskop miłosny, który miał sprawdzić jego kuzyn”.

Wyobrażałam sobie różne scenariusze.”

1. Horoskop wyszedł fatalnie.

2. W horoskopie napisano, że jeśli się spotkamy, to on będzie miał problemy.

3. W horoskopie napisano, że jeśli się spotkamy, to ja będę miała problemy.

Jeśli miałaby to być jakaś tajemnica, to 1 lub 2 były najbardziej prawdopodobne. Co takiego usłyszał, że doprowadziło go do takiego stanu?”

Następnego dnia umówiłam się na wizytę w znanej kawiarni z wróżbami, którą poleciła mi znajoma.


Powiedziałam mu o moim horoskopie i o moim związku z moim chłopakiem, i poprosiłam o wróżbę.”

„Czy twój chłopak nie jest rozwiedziony?”

„Rozwiedziony? Jeśli nie kłamie, to nigdy nie był żonaty”.

„To jest bardzo trudny horoskop pod względem małżeństwa. Jeśli taka osoba nie chce się żenić, to nawet gdyby rodzice go zmuszali, to nie będzie chciał. Dla rodziców to prawdziwa tragedia”.

„Mówił, że musi znaleźć kogoś, kto mu się spodoba”.

„Ten horoskop jest bardzo trudny w kwestii małżeństwa, więc prawdopodobnie nie będzie miał łatwego życia”.

„A jak wygląda nasz horoskop? Czy coś jest nie tak?”

„Szczerze mówiąc, szkoda mi ciebie. Nie ma nic złego. Ale… szkoda mi ciebie, bo jesteś dla niego zbyt dobra”.

„Czy oprócz tego, że mi szkoda, jest jeszcze coś złego?”

„W każdym miejscu, gdzie zobaczysz horoskop tych dwojga, dowiesz się, że on musi się ciebie trzymać”.

Zachowanie mojego chłopaka stało się jeszcze bardziej niezrozumiałe.”

„Ale co, jeśli ten kuzyn, który sam się uczył, powiedział coś innego?”


„No dobrze, rodzina może mieć różne zwyczaje i wierzenia. Mogą mocno wierzyć w horoskopy. Załóżmy, że ten kuzyn, który uczył się sam, powiedział mu coś złego”.

„Jeśliby mi się coś takiego przytrafiło, to poprosiłabym mamę, żeby znalazła jakiegoś dobrego wróżbitę i sprawdziła, czy to prawda”.

„I sprawdziłabym to w kilku miejscach”.

„Przecież to minimum”.


Narzekałam na to mojej przyjaciółce i przepraszałam ją za to, że ją zanudzam.”

„Najbardziej mnie zmartwiło jego zachowanie w obliczu kryzysu”.

„Jeśli taki facet nie radzi sobie z takimi drobnostkami, a popada w alkoholizm, to…”

„Trzeba się z nim rozstać”.


Właśnie wtedy, kiedy w pracy miałam najwięcej pracy w ciągu roku…”

„Myślałam, że już po wszystkim, ale im więcej o tym myślałam, tym bardziej byłam wściekła i rozczarowana”.

„Opowiedziałam o tym wszystkim moim współpracownikom i poprosiłam o wyrozumiałość”.

„Poprosiłam też o pomoc osobę, która nas ze sobą zapoznała”.

„Coś tam się dowiedziała”.

„W jego domu nikt nie wie, co się dzieje. Nikt nie rozumie, dlaczego nie spotyka się ze mną”.

„Naprawdę?”

„Tak, i powiedziała, żebym się z nim rozstała”.


W końcu postanowiłam go porządnie ostrzec”.

„Ta sytuacja jest dla mnie nie do przyjęcia. Czy nadal chcesz się ze mną spotykać?”

„Po pół dnia odpowiedział: „Przepraszam, koniec”.

„Ojej, chyba mam pecha”.


<Witamy w agencji matrymonialnej> Czy prawdziwe małżeństwo jest możliwe? [10]

Witamy w agencji matrymonialnej


Komentarze0