![translation](https://cdn.durumis.com/common/trans.png)
To jest post przetłumaczony przez AI.
<Witamy w biurze matrymonialnym> Czy prawdziwe małżeństwo jest możliwe? [18]
- Język pisania: Koreański
- •
-
Kraj referencyjny: Korea Południowa
- •
- Inne
Wybierz język
Tekst podsumowany przez sztuczną inteligencję durumis
- Po pandemii COVID-19, zmęczona częstymi randkami w ciemno, koleżanka zasugerowała, żebym napisała modlitwę o przyszłego męża.
- Zrobiłam to i dokładnie spisując cechy, których szukam u przyszłego partnera, uświadomiłam sobie, jak bardzo mój ideał jest oderwany od rzeczywistości.
- Zastanawiałam się, czy ktoś, kto spełnia moje kryteria, w ogóle istnieje, i pogrążyłam się w rozważaniach o rzeczywistości.
Modlitwa o współmałżonka
Po okresie zamieszania, kiedy przeżywaliśmy strach przed śmiercią z powodu koronawirusa,
byliśmy tak zmęczeni, że chcieliśmy po prostu szybko się zarazić. Cały kraj był w szaleństwie.
Nawet pomimo szczytu pandemii, staraliśmy się utrzymywać kontakt.
Były randki, ale większość z nich nie przerodziła się w prawdziwe związki.
Często zdarzało się, że ludzie umawiali się na randki, a po kilku tygodniach decydowali się na rozstanie za obopólną zgodą.
Mężczyzna, który nosił maskę na podbródku i wszędzie go proszono, aby ją nosił prawidłowo, był irytujący.
"Nie rozumiem, dlaczego w związku trzeba prowadzić normalne rozmowy" - taki typ faceta, który praktykował milczenie,
był dla mnie niezrozumiały.
Myślałam, że jest miły i uprzejmy, ale kiedy wsiadał za kierownicę, zawsze jeździł "na zygzak", co mnie przerażało.
Bezsensowne było to, że pisał do mnie po angielsku, chociaż nie był Amerykaninem, używając zbyt wielu angielskich słów.
Ale to, że jego zachowanie dawało mi subtelne sygnały, że kryje prawdziwe ja, było dla mnie niepokojące.
"W tym miejscu jest wielu ludzi, których widzę po raz pierwszy w życiu. Ty też pewnie tak masz".
Moja najlepsza przyjaciółka zawsze słuchała moich historii o nieudanych randkach i żartowała, że poznaje nowy świat nie z seriali i filmów, a z moich przeżyć.
Spotykanie się z ludźmi okazało się znacznie bardziej wyczerpujące, zarówno psychicznie, jak i fizycznie.
Postanowiłam odpocząć i "odciąć się" od świata. Kierownik ds. dopasowywania był na zwolnieniu lekarskim przez kilka miesięcy z powodu choroby i w naturalny sposób odpoczęłam od spotkań i skupiłam się na codziennym życiu.
"Kim tak naprawdę chcę być?".
Byłam zmartwiona, że stawiam zbyt wysokie wymagania. Wylałam swoje wątpliwości do przyjaciółki.
"W kościele ludzie piszą modlitwę o współmałżonka. Kiedyś też napisałam listę wszystkich cech, które chciałam u przyszłego partnera, od wzrostu po charakter.
Pamiętam, że wypisałam wszystko na kartce. Spróbuj spisać swoje wszystkie oczekiwania. Lepiej jest notować, bo wtedy łatwiej jest uporządkować myśli.
Możesz sprawdzić, czy spełnia twoje kryteria."
Zrobiłam to, co mi poleciła i zaczęłam bezładnie wyrzucać swoje myśli na ekran smartfona.
Przeczytałam listę swoich oczekiwań odnośnie przyszłego partnera, od wyglądu po charakter, i zaczęłam się śmiać sama do siebie.
Taka osoba nie istnieje na świecie.
Witamy w biurze matrymonialnym